środa, 21 lutego 2018

Zimowisko 2018

Minęło już parę dni od pobytu w "zimowej dżungli". Powspominajmy...
  1. Wilczki wzięły udział w Wielkiej Grze, która zakończyła się zwycięstwem Wilczków: pokonali Shere Khana i jego bandę wściekłych szakali, którzy chcieli porwać Mowgli'ego.
    Nauka płynąca z tej gry:
    nie zawsze uda się wypełnić wszystkie plany (zaliczyć wszystkie punkty), a pomimo tego można zwyciężyć. Podobnie jest w życiu...
    Nie oznacza to, że nie trzeba się starać: jeśli każdy liczy tylko na innych, a sam nie kiwnie palcem, to całej grupie brakowałoby czegoś potrzebnego do zwycięstwa.
    Dajmy z siebie wszystko, lecz nie załamujmy się porażkami!
  2. Uczta Ikki'ego:
    Wilczki bardzo sprawnie stworzyły dzieła sztuki z owoców. Powstały takie artystyczne sałatki owocowe.
    Co ważne po wszystkim sprawnie zjadły i posprzątały, tak abyśmy skończyli przed postem eucharystycznym i zdążyli na mszę.
  3. Byliśmy na mszy św. w sobotę i w niedzielę. Dawaliśmy też w ten sposób świadectwo. Na punkcie informacyjnym dzieliliśmy się informacjami o Skautingu.
  4. Wilczki aktywnie poznawały epizod z życia św. Franciszka - patrona Wilczków. To historia o obłaskawieniu przez świętego wilka z Gubio. Ta scena umieszczona jest na naszych totemach.
    Nauka:
    Wilczki przygotowywały się do walki z wilkiem podczas Biegu Wilczka. Później jednak okazało się, że nie zawsze trzeba walczyć, by zwyciężyć: z pomocą świętego zło (zły wilk) zostało zamienione w dobro (oswojony wilk).
Dodajmy jeszcze, że Wilczki sprawnie się spakowały i wyjechaliśmy o zaplanowanej porze.
Nasze Gromady (3 Gromada Rybnicka, 1 Gromada Pawłowicka i 1 Gromada Bielsko-Bialska) rozwijają się i są coraz bardziej dojrzałe.


Parę zdjęć:








I film:

poniedziałek, 22 stycznia 2018

Zbiórka 16.12.2017

Kolejny dzień przygód w dżungli.
"Bez pracy nie ma kołaczy", "kto nie pracuje, niech też nie je". To hasła ze Skały Narady. Pracowite Wilczki aktywnie brały udział w polowaniu (taka forma pracy w dżungli): było poznawanie tropów zwierząt i strzelanie do celu.
Upolowaną zdobyczą uraczyliśmy się przy ognisku, w formie kiełbasek pieczonych w ognisku na patyku.
Miejmy nadzieję, że cnota pracowitości została dziś odpowiednio wzmocniona.

Zbiórka 2.12.2017

Tym razem w dżungli było trochę biało. Śnieg...
Wilczki poznały lub przypomniały sobie historię o szuszy w dżungli. Wtedy zwierzęta u wodopoju miały "wodny rozejm". Nie mogły u wodopoju polować na siebie tak, by każdy mógł zaspokoić swoje pragnienie. Dzięki temu łatwiej było przetrwać trudne chwile.
Przypomina to trochę sytuację zwierząt w pobliskim lesie. Gdy spadnie śnieg trudniej jest o pożywienie. My zechcieliśmy wspomóc naszych "mniejszych braci". Poszliśmy do lasu z torbą żołędzi, które zbieraliśmy jesienią. Okazało się, że paśnik zniknął! Pewnie przeniesiono go ze względu na przebieg nowo budowanej drogi. Wszędzie było pełno śladów zwierząt - pamiętały, gdzie w poprzednich latach można było znaleźć jakieś przysmaki.
Zostawiliśmy tam trochę naszych zapasów i wyruszyliśmy wgłąb lasu na poszukiwanie paśnika. Bagheera wypatrzył nową lokalizację "stołówki leśnej". Zostawiliśmy tam resztę żołędzi.
Potem był czas na posiłek, zaliczanie i trochę aktywności sportowej. Śnieżki latały w powietrzu i było sporo radości. Smutki też się pojawiły - nie jest przyjemnie dostać taką zimną kulką. Dobrze, że Wilczki są dzielne!

Zbiórka 18.11.2017

Dnia 20 listopada przypada wspomnienie patrona naszej Gromady - św. Rafała Kalinowskiego. Z tego powodu Wilczki miały możliwość poznać kilka aspektów życia tego świętego. Wzięły udział w grze, której poszczególne punkty były poświęcone etapom życia naszego patrona:

  1. Inżynier, budowniczy kolei - Wilczki budowały tory i wcielały się w pociąg.
  2. Udział w Powstaniu Styczniowym - nasi Skauci strzelali z łuku.
  3. Zesłanie na Syberię - pomoc w przygotowaniu posiłku na ognisku.
  4. Życie zakonne - Wilczki mogły się wykazać zręcznością podczas tworzenia krzyża Skautów Europy z zapałek.
Na koniec uraczyliśmy się skromnym posiłkiem przygotowanym na ognisku: zupa "wodzionka". Skromny talerz - na Syberii pewnie ciężko było o coś lepszego.
Tak minął kolejny dzień pełen przygód w dżungli.

Tutaj można zobaczyć parę zdjęć